Rodzaje jogi – Iyengara

Moją przygodę z jogą Iyengara rozpoczęłam na początku tego roku – wybrałam trzy miesięczny kurs w Krakowie. Dłuższy kurs (a właściwie zaliczka dla osób korzystających z karty multisport, zwracana po kursie) gwarantuje, że co zajęcia będą Ci sami ludzie – nie będzie więc potrzeby tłumaczyć wszystkiego od początku.

I tak od stycznia uczę się po kolei pozycji (asan). Czasami gdy znajduję czas trenuję w domu – nie mam jednak maty ani innych akcesoriów, które używane są w trakcie ćwiczeń.

Rodzaje jogi wymieniłam w tym poście: http://idealnaja.pl/rodzaje-jogi-2/.
Krótki opis jogi Iyengara:
B.K.S Iyengar – nauczyciel jogi i twórca tej odmiany. Ten rodzaj jogi skupia się na jak najdokładniejszym wykonywaniu asan – stawy i mięśnie muszą być precyzyjnie ułożone.
Aby nauczyć się asan można korzystać z pomocy pasków, klocków, kocy i krzeseł.

Co mi się podoba w jodze Iyengara:

- przyjazna dla każdego, nie ważne jak jesteś rozciągnięta, jaką masz kondycję – dzięki kostkom, paskom wykonasz każdą pozycję i powoli będziesz rozciągać mięśnie, do tego nawet w pozycjach dla początkujących rozciągniesz mięśnie o których istnieniu nie miałaś pojęcia
przykład: po jednych zajęciach bolały mnie płuca jak brałam głębszy wdech – powód: rozciągnęliśmy mięśnie żeber:)

-dokładna instrukcja jak wykonać konkretną asanę – nie rzucają Cię na głęboką wodę:
„Rób psa głową w dół, tak tak dobrze, a teraz połóż pięty na ziemi, jak to nie dasz rady po prostu dociśnij!” - raz wybrałam się na zajęcia do takiego Pana X w Krakowie, wyszłam obolała i zrażona do jogi. Kazał mi robić figury bez wyjaśnienia jak w nie poprawnie wejść. Na jodze Iyengar bardzo ważne jest by każda osoba nauczyła się figury od podstaw = dlatego na początku używasz akcesoriów by nauczyć się zachowywać proste plecy, utrzymywać głowę w dobrym miejscu, i tak dalej.

- w każdej pozycji pozostajesz wystarczająco długo by ją pogłębić, by mięśnie się przyzwyczaiły i zrelaksowały – posłużę się przykładem z powyższej pauzy, Pan X kazał nam być „chwilkę” w każdej pozycji – i szybko przechodziliśmy do następnej, jakby nas ktoś gonił, chciał jak najwięcej pozycji zrobić w ciągu godziny.
Moje zajęcia na jodze Iyengar trwają 1:45 – każda pozycja trwa długo, jeśli nie możesz wracasz do pozycji przygotowawczej gdzie odpoczywasz i rozciągasz inne mięśnie.

-po miesiącu, dwóch możesz odstawić kostki i wykonać całą pozycję – tak jest przynajmniej w moim przypadku – potrzebowałam ponad 2 miesięcy by rozciągnąć ciało na tyle abym mogła kłaść całą dłoń na podłodze zamiast na kostce.

Po lewej zdjęcie „psa z głową w dół” – wersja przygotowawcza. Mimo, że wydaje się prościej – wcale tak nie jest! Trzeba mocno pracować mięśniami, do tego należy starać się wyprostować plecy a właściwie to wygiąć się. Pozycja ta uczy jak poprawnie należy wykonywać właściwą asanę.

Nie wiem czy wy też macie podobne wrażenia – ale gdziekolwiek nie pójdę (zajęcia fitnes, pole dance,crossfit, cokolwiek) wszędzie instruktorki każą wykonywać „psa” przy rozciąganiu – nie podoba mi się to! Chcą by każda z dziewczyn zrobiła tą figurę kładąc pięty na ziemi. Do tego jak obserwuję inne dziewczyny – robią tą figurę źle, przez co bardzo się w niej męczą – ona sama w sobie nie jest niewygodna, oczywiście jeśli dobrze jest wykonana.

Po prawej „stanie na głowie”. Jak bardzo chciałabym zrobić tą pozycję JUŻ! Jednak joga uczy mnie cierpliwości i wytrwałości. Nie ma szans bym ustawiła pupę nad głową w ciągu najbliższego miesiąca, pewnie tą pozycję wykonam gdzieś w okolicach lata (ah ta nadzieja).